Otulanie kontra krępowanie
Pierwsze pomysły na otulanie noworodków i niemowląt znane były światu od dawien dawna. Jednak – tak jak na przestrzeni dziejów zmieniała się i technika stawiania domów czy stosowane metody wychowawcze – tak samo, wraz ze wzrostem wiedzy medycznej, ewoluowało zagadnienie otulania najmłodszych.
To, co dziś nazywamy otulaniem, wspólną z krępowaniem czy spowijaniem niemowląt ma tylko ideę przewodnią. Cel bowiem pozostał ten sam: zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa i spokojny sen. Zmianie zaś uległo praktycznie wszystko pozostałe: nie tylko wykorzystywane do tego środki, ale przede wszystkim materiały, które wyeliminowały niedostrzegane przez lata zagrożenia związane ze zdrowym i bezpiecznym rozwojem Małego Człowieka, a o których wiemy dziś dzięki postępom medycyny i biologii.
Otulanie wczoraj i dziś
Pierwsze obrazy przedstawiające ściśle owinięte (dziś, w dobie najnowszych doniesień medycyny, raczej użylibyśmy określenia „skrępowane”) niemowlę w kołysce lub w ramionach Mamy – możemy odnaleźć z samej Biblii. Czym kierowała się Maryja ściśle owijając Jezusa ? Odpowiedzi na to pytanie możemy próbować doszukać się w jednym z wersetów księgi:
Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. (Biblia Tysiąclecia, Ewangelia wg św. Łukasza 2,7)
Dzięki temu staremu tekstowi możemy pozwolić sobie na przypuszczenie, iż właśnie ścisłe owinięcie Syna zaraz po narodzinach miało ukazać jej troskę i miłość do niego.
W religijnych pieśniach możemy też doszukać się interesujących szczegółów na temat samego materiału, którym otulony został Jezus. Wiele wskazuje na to, że była to odmiana naturalnego lnu czy płótna – tkaniny sztywnej, mocno krępującej ruchy, a wręcz uniemożliwiające je i, jak już dziś wiemy, wysoce ryzykownej dla zdrowia i rozwoju nowo narodzonego Dziecka.
I choć nie trzeba nawet dodawać, że matczyne intencje z pewnością były jak najlepsze, dziś wiemy – dzięki postępom nauki – że takie praktyki są niedopuszczalne i bardzo niebezpieczne z co najmniej kilku powodów.
Po pierwsze, spowijanie Dziecka pieluszką czy kocykiem znacząco zwiększa ryzyko tzw. śmierci łóżeczkowej (SIDS), ponieważ większość Dzieci z takiego kokonu się po prostu wyplącze. Luźne kołderki czy pieluszki w pobliżu buzi Maleństwa są jednym z najważniejszych czynników ryzyka SIDS i powinny być bezwarunkowo wyeliminowane z łóżeczka. Dlatego tak ważne jest używanie otulaczy na zamek błyskawiczny, które nie będą stanowiły zagrożenia dla Dziecka.
Po drugie, krępowanie sztywnym materiałem jest szkodliwe dla stawów – głównie biodrowych i barkowych. Dziecko, nie mające swobody ruchu może bardzo szybko nabawić się dysplazji, często trwałego zniszczenia stawów, którego konsekwencje będą mu towarzyszyć przez całe życie – a wraz z nimi ból i ograniczony zakres ruchów. Stąd niezbędne jest korzystanie z nowoczesnych, elastycznych materiałów, zapewniających pełną swobodę ruchu rączkami i nóżkami.
Po trzecie zaś, zawijanie w zwykły materiał ma ogromny wpływ na zaburzenie możliwości regulacji termicznej Dziecka. Przegrzewanie się jest także jednym z kluczowych czynników ryzyka SIDS. Dlatego też niezwykle istotne jest wykorzystywanie materiałów pozwalających na swobodne regulowanie temperatury przez Dziecko, dzięki jego własnym procesom fizjologicznym.
Czym jest otulanie – i dlaczego to nie spowijanie?
Otulać, otulić według definicji Słownika PWN oznacza
okryć, owinąć kogoś lub coś czymś dla ochrony przed zimnem, deszczem itp.
i o ile możemy zgodzić się z tą definicją w przypadku stosowanej w wielu polskich domach do dziś praktyki otulenia grubym kocem garnka z kaszą gryczaną, by ta „doszła”, to jednak definicja ta nie wyczerpuje zagadnienia otulania noworodków i niemowląt. Dlaczego? Ponieważ nie określa najistotniejszej rzeczy, czyli materiału, którym otulamy i który ma kluczowe znaczenie dla najważniejszej kwestii: dla bezpieczeństwa Dziecka.
Dlaczego to, czym otulamy ma znaczenie?
Aby otulanie można było nazwać bezpiecznym (i skutecznym), musi spełniać konkretne zasady, od których nie ma odstępstw:
- Certyfikowane materiały z dodatkiem elastanu – otulamy tylko otulaczami, które są wykonane z certyfikowanych i elastycznych materiałów. Nawet najmniejszy dodatek elastanu jest lepszy niż żaden. Stuprocentowa bawełna jest świetnym materiałem na śpioszki, pajacyki, body czy kocyki dla noworodków i niemowląt, ale nie sprawdzi się przy bezpiecznym otulaniu.Dlaczego? Brak elastyczności znacząco ograniczy swobodę ruchu wewnątrz otulacza, a wręcz będzie je krępować. Krępowania i usztywnianie ciała rosnącego Dziecka prowadzi do ryzyka uszkodzenia stawów a nawet dysplazji i może hamować jego rozwój.
- Oddychające dzianiny – Nigdy nie zawijaj noworodka w kocyk czy pled. Bezpieczne otulanie to otulanie, które gwarantuje świetną termoregulację Dziecka. Owijanie noworodka/niemowlaka sztucznymi “otulaczami” w postaci kocyka, które nie zapewniają możliwości utrzymania optymalnej temperatury ciała może doprowadzić do niebezpiecznego w skutkach przegrzania. Zapobiegaj przegrzaniu także zwracając uwagę na to, co zakładasz pod otulacz. W upalne noce wystarczy sama pieluszka, zimą możesz założyć dodatkowo pod spód pajacyk lub śpioszki.
- Nie przykrywaj otulonego noworodka (nie możemy tego podkreślić wystarczająco mocno!) – jeśli otulacz spełnia powyższe dwa punkty, tj. jest wykonany z oddychających, elastycznych i certyfikowanych materiałów, to nie wymaga dodatkowych działań. Ręce otulonego noworodka i niemowlęcia są schowane do środka otulacza, i o ile wewnętrz może nimi swobodnie poruszać, w przypadku nakrycia się pieluszką czy kocykiem nie odsunie od siebie przeszkody w postaci np. nasuniętego na buzię kocyka.To może ograniczyć dopływ tlenu i doprowadzić do tragedii. Jednakże nawet bez otulacza, ryzyko jest takie samo! Nakryte Dziecko może zasłonić sobie buzię i nawet swobodnymi rączkami nie będzie w stanie usunąć przeszkody, broniącej dostęp powietrza. Wymaga to bowiem dużo większej koordynacji ruchowej, niż ta, z którą się rodzimy.
Dla bezpieczeństwa, przez pierwsze miesiące życia Dziecka, do snu używaj tylko otulacza lub śpiworka.
- Pozycja na plecach – zawsze, ale to zawsze kładź Dziecko do spania na plecach! Przed odłożeniem dziecka do łóżeczka odbij je i upewnij się czy w pobliżu jego buzi nie ma żadnych poduszek, kocyków, zabawek czy ochraniaczy. Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne (AAP) od lat nie ma w tej kwestii najmniejszych wątpliwości. Tysiące źródeł, potwierdzonych niezliczonymi badaniami naukowymi podają, że zdrowe noworodki i niemowlęta powinny być kładzione do snu zawsze na plecach! Więcej na ten temat pod tym linkiem.
- Otulaj do czasu – używaj otulacza tylko do momentu, gdy Dziecko zaczyna się rolować czyli samodzielnie przewracać z pleców na brzuch. Wejście w ten etap rozwoju oznacza jednocześnie automatyczne zaprzestanie korzystania z otulacza.
A co z powijakami?
To jakieś barbarzyństwo, na które nie ma miejsca w XXI wieku (i nie było już przez większą część XX wieku). Znane z zamierzchłych czasów powijaki to pasy, którymi wiązano noworodki i niemowleta. Ich zadaniem było krępowanie i usztywnianie. To pogranicze sadyzmu, które hamowało rozwój Dzieci i powodowało trwałe zniszczenia, także psychiczne.
Na szczęście postęp cywilizacyjny i szeroko zakrojone badania nad noworodkiem oraz jego bezpiecznym i niczym nieskrępowanym rozwojem sprawiły, że w tej chwili na całym świecie zasady dotyczące bezpiecznego otulania (a nie spowijania czy krępowania!) są bezdyskusyjnym standardem.
Wyswobodzenie skrępowanych niemowląt ze sztywnych powijaków i otulenie ich elastycznymi, oddychającymi i spełniającymi światowe wytyczne otulaczami – nie tylko wpłynęło na ich bezpieczeństwo (zminimalizowało ryzyko tzw. SIDS czyli zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej) ale także wydłużyło znacząco sen niezbędny do harmonijnego rozwoju. Nie tylko ciała, ale – przede wszystkim – naszego najważniejszego “mięśnia”, czyli mózgu.
Tylko elastyczny otulacz jest w stanie odtworzyć Dziecku warunki znane z brzucha Mamy. To właśnie to sprawia, iż czuje się ono bezpiecznie i przede wszystkim jest bezpieczne. Zwracaj szczególną uwagę na skład i pochodzenie materiału, z którego wykonany jest otulacz dla Twojego Dziecka.
Otulaj. Ale tylko bezpiecznie.
Bądź na bieżąco