Czemu służy otulanie dziecka?
Otulanie stosujemy z różnych powodów. Najistotniejszym z nich jest powstrzymywanie niekontrolowanych odruchów, które wynikają z niedostatecznie rozwiniętego systemu nerwowego. Większość dzieci przestaje mieć odruch wzdrygnięcia w okolicy szóstego miesiąca życia; wtedy też mogą spać spokojnie z uwolnionymi rękoma.
Inne powody, dla których otulamy dzieci, to zwiększanie ich komfortu i spokoju. Po dziewięciu miesiącach spędzonych w brzuchu mamy świat jest chłodny i nieprzyjazny, i właśnie dlatego Tulik – który skutecznie otulając, delikatnie przyciska ręce i nogi do korpusu – pozwalam im na chwilę wrócić do najbezpieczniejszego miejsca, jakie znają. To nie tylko je uspokaja, ale także sprawia, ze śpią spokojnie i długo.
I wreszcie powód trzeci, nie mniej ważny: to kontakt dłoni z twarzą. Dzieci, których ruchy są dalekie od skoordynowanych, chaotycznie machają rękoma, próbując włożyć je do buzi – zwłaszcza, gdy płaczą lub są zmęczone. To rodzi dwie konsekwencje. Pierwsza – to duża szansa na podrapanie się na buzi; druga, to ciągłe wybudzanie się i szukanie piersi po kazdym dotknięciu w policzek. To i męczące, i frustrujące dla dziecka. Tulik eliminuje oba problemy skuteczniej, niż jakiekolwiek inne rozwiązanie.
Bądź na bieżąco